Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Znacie? No to popatrzcie!

Dodano: 04/09/2018 - Nr 36 z 5 września 2018
Kto oczekiwał superprodukcji, ten się zawiedzie. „303. Bitwa o Anglię” to film niskobudżetowy. W „Historii prawdziwej. Dywizjon 303” (premiera dwa tygodnie później) nawet w zwiastunach wygląda to lepiej. Ale w filmie Blaira mamy brytyjską skruchę, uznania dla nieokrzesania i skuteczności bojowej Polaka, no i zawstydzenia angielską podłością. Polscy lotnicy przebijali się do Anglii z podbitej Francji, chcieli walczyć, Brytyjczycy traktowali ich protekcjonalnie, jako tych, którzy swoje przegrali. Kiedy Niemiec przycisnął, zaryzykowali, a Polacy pokazali im, co potrafią, i jeszcze sięgnęli po ich kobiety. Może dlatego tych nielicznych, którzy ocalili tak wielu, po wojnie ponad 50 proc. Angoli chciało z wyspy wydalić. Na ekranie Dywizjon 303 nad Anglią. W Polsce dzieją się straszne rzeczy. Lotnicy prawie nie śpią. Kent/Kentowski, kanadyjski dowódca eskadry, przekonuje się do podwładnych, aż poczuje dumę, że jest jednym z nich. Zumbach podrywa dziewczynę o złotym sercu,
     
53%
pozostało do przeczytania: 47%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze