Przystojny Francuz

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Każdy, kto przegląda wydawaną w Polsce prasę motoryzacyjną, może odnieść wrażenie, że niepodzielnie wśród samochodów królują auta niemieckie. 

W rosnącej w siłę grupie crossoverów i SUV-ów segmentu B, jak wynika z różnych publikacji, udanych modeli jest sporo, ale wśród nich palmę pierwszeństwa dzierży VW T-Cross. Czasem w różnego rodzaju testach po piętach depcze mu inny VW, czyli Skoda Kamiq. W tyle zostają udanie ostatnio odświeżony Opel Crossland czy Mokka. Gdzieś na horyzoncie majaczy nowy Renault Captur, nie tak doskonały jak produkty niemieckie. Taki obraz sytuacji ma polski kierowca sugerujący się prasą motoryzacyjną. Jednak kierowcy w Europie biorą pod uwagę inne kryteria. Wystarczy przejechać granicę niemiecko-francuską, aby ze zdziwieniem stwierdzić, że rzekomy lider SUV-ów segmentu B nie ma czego szukać na drogach w starciu z autem, które we Francji, Szwajcarii i Włoszech odniosło absolutny sukces