Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Między Wschodem a Zachodem. Łukaszenka gra o życie

Dodano: 11/02/2020 - Nr 7 z 12 lutego 2020
Prezydentowi Białorusi kurczy się pole manewru. Bez rosyjskiej kroplówki gospodarka się zawali. Kreml o tym wie i za tanie węglowodory chce powoli anektować sąsiada. Łukaszenka się opiera, a jedynym argumentem jest zbliżenie z Zachodem. Oficjalnie Białoruś jest najbliższym sojusznikiem Rosji. Nie tylko partnerem w Szanghajskiej Organizacji Współpracy i Euroazjatyckiej Wspólnocie Gospodarczej, lecz także częścią Państwa Związkowego, luźnej konfederacji, która docelowo ma posiadać federacyjną strukturę ze wspólną głową państwa, parlamentem, hymnem, konstytucją, armią, obywatelstwem i walutą. Od lat Mińsk zarabiał krocie na eksporcie do UE produktów wytwarzanych w dwóch białoruskich rafineriach (Nowopołock, Mozyrz) z taniej ropy sprowadzanej z Rosji. Budżet państwa zyskiwał, bo surowiec rosyjski był sprowadzany bez opłaty celnej. Ale w 2018 roku Rosjanie zaczęli realizować tzw. manewr podatkowy. Sprowadza się on do zmiany charakteru obciążeń podatkowych w sektorze
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze