Prokuratura: śmierć prezydenta nie zagraża bezpieczeństwu państwa

Jak powiedziała Renata Mazur, prokuratura uznała, że nieprawidłowości, jakich dopuszczali się funkcjonariusze, „nie wywołały negatywnych skutków dla bezpieczeństwa państwa”, nie wypełniają więc znamion przestępstwa z art. 231. – Chodziło raczej o ogólny bałagan w papierach. Wchodzi tu w grę tylko odpowiedzialność dyscyplinarna, nie karna – powiedziała, podkreślając, że za bezpieczeństwo lotu odpowiada przewoźnik, a za bezpieczeństwo na lotnisku zarządca lotniska. – Czy śmierć prezydenta i elity narodu nie naraża bezpieczeństwa państwa i nie godzi w dobro jego instytucji? – pytał oburzony Antoni Macierewicz, szef zespołu smoleńskiego. Śledztwo umorzono, mimo że nie ustalono przyczyn katastrofy i nie zostali przesłuchani tak kluczowi świadkowie, jak przygotowujący wizytę ze strony rosyjskiej wiceszef administracji Putina Uszakow, szef III Departamentu Europejskiego MSZ FR Nieczajew oraz wysocy funkcjonariusze FSB i FSO (m.in. Kozłow), a także ministrowie Radosław Sikorski i Bogdan