Śnił mi się bal kostiumowy w Pałacu Staszica.
Wprzód była konferencja i był na niej Wyka.
– Niech pan zostanie – powiedział. – Będzie bal wspaniały.
I zniknął. A już pary wokół wirowały.
Maski! Maski! Wachlarze, pióra, kotyliony.
Fraki, nagie kobiety. Co za bal szalony!
Ja byłem w złotej delii z futrzanym kołnierzem.
A za drzwiami chodzili rosyjscy żołnierze.
Zapisałem zaraz po przebudzeniu o świcie 30 czerwca 2014.
Wprzód była konferencja i był na niej Wyka.
– Niech pan zostanie – powiedział. – Będzie bal wspaniały.
I zniknął. A już pary wokół wirowały.
Maski! Maski! Wachlarze, pióra, kotyliony.
Fraki, nagie kobiety. Co za bal szalony!
Ja byłem w złotej delii z futrzanym kołnierzem.
A za drzwiami chodzili rosyjscy żołnierze.
Zapisałem zaraz po przebudzeniu o świcie 30 czerwca 2014.