Kupiec żelazny i krowa z nieba

Roberto (Darin) to kostyczny pięćdziesięciolatek, samotnik i mizantrop, prowadzący sklep żelazny na przedmieściach Buenos Aires. Żyje do bólu monotonnie, kładzie się i wstaje wraz z budzikiem, handryczy z dostawcami i klientami, nie odpisuje na listy kobiety, z którą łączył go kiedyś płomienny romans. Jedyną namiętnością Roberto jest wieczorna lektura gazet – wycina z nich i wkleja do albumów opisy niesamowitych, paradoksalnych zdarzeń, gdzie los zdaje się z człowieka drwić, karcić go bądź po prostu nim igrać. Ten sam los sprawi, że Roberto spotka i odegra ważną rolę w życiu młodego Juana, Chińczyka (Huang), wyrzuconego z taksówki przy lotnisku. Obaj są przeraźliwie samotni. Juan jest w dodatku bezbronny i dzięki temu być może zatwardziały mizantrop weźmie odpowiedzialność za los młodego Azjaty. Ale i Juan, burząc samotność Roberto i przyjmując jego pomoc, daje Argentyńczykowi więcej, niż ten mógłby przypuszczać. Choćby to, że wprowadza w jego życie przygodę, odmianę, nowe wyzwanie,