Gdyby PO sprywatyzowała służbę zdrowia, bylibyśmy dziś bezradni

Pandemia pokazała, że gospodarka, zdrowie publiczne i sprawy społeczne warunkują się bardzo mocno. I że fałszywy jest w gruncie rzeczy dylemat: zdrowie całej populacji czy zachowanie rynkowych reguł? Gdyby PO rządziła kolejne lata i wcielała w życie swój program radykalnej prywatyzacji ochrony zdrowia, mielibyśmy dziś do czynienia nie z kryzysem, lecz z absolutną kapitulacją państwa wobec pandemii.   W ostatnich tygodniach opozycja nie ustaje w atakach na Prawo i Sprawiedliwość. Liberałowie zrobiliby w ochronie zdrowia wszystko mądrzej, lepiej i na czas – przekonują o tym mniej lub bardziej otwartym tekstem politycy Platformy Obywatelskiej. Tylko że to nieprawda. Gdyby Platforma rządziła kolejne lata i gdyby dalej wcielała w życie swój program radykalnej prywatyzacji ochrony zdrowia, a także osłabiania instytucji publicznych uważanych za zbędne czy wręcz szkodliwe dla „wolnego rynku”, mielibyśmy dziś do czynienia nie z kryzysem, lecz z absolutną kapitulacją państwa