Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Po arabskiej wiośnie nadeszła arabska jesień

Dodano: 19/09/2012 - Nr 38 z 19 września 2012
Nawracanie ogniem i mieczem Liczni komentatorzy uwierzyli, że fakt posiadania komórek i laptopów przez tamtejsze młode pokolenie przyczynił się do otwarcia Libijczyków, Egipcjan czy Tunezyjczyków na nasz zachodni świat. A ich marzeniem jest nasza demokracja. Okazało się, że demokracja niejedno ma imię. Wszystko zależy od punktu siedzenia. I od warunków życia oraz rozumienia zasad tej demokracji. Dla zwolenników Putina demokracja to taki system, który służy umacnianiu władzy autorytarnej. Dla Tuska i Nałęcza demokracja ma swoje granice, to znaczy należy ograniczać wolność obywateli w celu utrzymania się przy władzy. To, co nie ogranicza, jak konsumpcja, narkomania, kombinatorstwo, korupcja, złodziejstwo, może czuć się swobodnie i posługiwać hasłami demokracji, bo i tak nikt w nią nie wierzy. W krajach muzułmańskich, w których silne są ugrupowania islamistów, zaprowadzenie demokracji w zachodnim wydaniu, a także poprawności politycznej, jest nie do pomyślenia. I na
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze