Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Rewolucja nihilizmu

Dodano: 10/09/2019 - Nr 37 z 11 września 2019
Dziś przedmiotem naszych rozważań będzie język rewolucji. Antykultura wylała się w Polsce na ulice, wdziera się do szkół, opanowała uniwersytety, jej język zaczyna być przyswajany nawet przez konserwatywnych polityków. Istotą rewolucyjnego Nowego Świata jest całkowita odmienność od klasycznych form organizacji życia zbiorowego. Prawica i lewica w czasach demokracji były alternatywnymi formami ujęcia rzeczywistości, diagnozowały ją i miały własne plany jej przekształcania. Antykultura jest czystą destrukcją, niczego nie tworzy. Rozcieńcza i dekonstruuje wszystkie instytucje i pojęcia. Przywołajmy po raz ostatni Margueritte Peeters. Rewolucjoniści doskonale wiedzą, że kto panuje nad językiem, ten ma władzę. Dokonują więc w ramach cichej rewolucji pojęciowych przesunięć: od „rozwoju” rozumianego jako wzrost, do „wzrostu zrównoważonego” (sustainable development), od rządu (goverment) do „współrządzenia” (governance), od małżonków do „partnerów”, od szczęścia do „jakości
     
31%
pozostało do przeczytania: 69%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze