Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Mały Bucik

Dodano: 21/03/2017 - Nr 12 z 22 marca 2017
Mój dziadek miał las. Czasami brał siekierę i wycinał chore drzewa. Był niczym drwal. Ale brody nie miał, w odróżnieniu od współczesnych „drwali”, którzy szczycą się zarostem. Pamiętam, jak jedliśmy z dziadkiem z jednej miski okraszone ziemniaki... Obecni „drwale” też lubią dobrze zjeść. Najczęściej quesadillę ze szpinakiem na bukiecie z jarmużu. Popijają to waniliowym latte z podwójnym mlekiem sojowym w modnej kawiarni. Dziadek mawiał, że po dobrym jedzeniu człowiek ma siłę i może pracować. Współczesny „drwal” najedzony też ma siłę, by udać się najpierw na trening aerobowy, a potem do zakładu „Hanna-Barbera” po maseczkę aloesową na brodę. Świat się zmienia. Dawniej ludzie byli twardsi. Podobnie jak samochody. Takie refleksje przyszły mi do głowy, gdy jeździłem nową generacją Suzuki Ignisa. Pierwsza wersja tego samochodziku nie odniosła wielkiego sukcesu, ale ta obecna ma duże szanse, żeby podbić serca „drwali”. Drwal starej daty wolałby z pewnością poprzednie
     
26%
pozostało do przeczytania: 74%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze