Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Chciałbym, by dziadek miał własny grób

Dodano: 18/10/2011 - Nr 42 z 19 października 2011
Półtora metra pod ziemią Wkrótce to miejsce ma się zmienić nie do poznania. – Każdy pochowany tu żołnierz otrzyma własny krzyż i własną tabliczkę – mówi dr Jerzy Kawecki, biegły z Zakładu Medycyny Sądowej, który uczestniczy w pracach ekshumacyjnych. Jak tłumaczy, będzie to cmentarz wojenny z prawdziwego zdarzenia. – Na tych polach w latach 1948–1956 pochowano ok. 350 osób. Większość zmarła w więzieniach po torturach, w wyniku obrażeń, z powodu chorób. Na ok. dziewięćdziesięciu z nich wykonano wyroki śmierci – opowiada dr Krzysztof Szwagrzyk z wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. – Chodzi nam o jak najpełniejszą identyfikację ofiar. Z każdego ciała pobieramy próbki DNA, aby w przyszłości zgłaszające się rodziny mogły potwierdzić tożsamość swojego bliskiego. Pierwsze ciała wydobyto z dołów w piątek, 14 października. Zamordowani leżą rzędami, pochowani w przegniłych drewnianych trumnach, w płytkich grobach, najwyżej półtora metra pod ziemią.
     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze