Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ekologiści nie lubią łupków

Dodano: 07/06/2011 - Nr 23 z 8 czerwca 2011
Bajki o skażeniu wody Od niedawna gaz łupkowy jest przedmiotem nieustannych ataków ekologów. Argumenty dotyczą kilku rzekomo „śmiertelnych zagrożeń”. Najwcześniej pojawił się zarzut powszechnego skażenia wód pitnych. Wydobycie gazu niekonwencjonalnego zamkniętego w skałach wymaga użycia dużych ilości wody z domieszką piasku i niewielkim, do 0,5 proc., dodatkiem chemikaliów. Ekolodzy w USA i w Europie głoszą, że woda z tymi chemikaliami przedostaje się do zasobów wód gruntowych. A ludzie zaczęli cierpieć na jakieś straszliwe choroby. Tymczasem geolodzy twierdzą, że znikome jest prawdopodobieństwo, by do wód gruntowych dostała się woda wraz z chemikaliami używana w czasie szczelinowania hydraulicznego przy wydobywaniu gazu z łupków. Małgorzata Woźnicka, dyrektor ds. gospodarowania wodami podziemnymi w Państwowym Instytucie Geologicznym, wyjaśniała niedawno mediom, że środki dodawane do wody nie są wprawdzie całkiem neutralne, ale są w powszechnym użyciu w artykułach
     
14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze