Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Akt zemsty

Dodano: 10/05/2011 - Nr 19 z 11 maja 2011
Mogę zrozumieć, że na użytek prywatny wielu mogło powiedzieć, że zgładzenie Osamy było sprawiedliwe. Sprawiedliwość w potocznym rozumieniu może bowiem nierzadko oznaczać proporcjonalność. Może być właśnie ucieleśnieniem owego „należało mu się”. Może wskazywać, że skoro zemsta była zasłużona, to przez sam ten fakt stała się sprawiedliwa. Nie do zaakceptowania jest jednak publiczne wyrażanie poglądu o sprawiedliwości zgładzenia kogokolwiek bez sądu i gwarancji prawa do obrony, a gdy wypowiada takie zdanie urzędujący premier lub prezydent, związany w szczególnym stopniu jako publiczny funkcjonariusz zasadą legalizmu, to odbieram takie enuncjacje za skandaliczne. Być może wychodzi ze mnie spaczenie zawodowe, ale w przypadku zabicia z zimną krwią bezbronnego, nawet najokrutniejszego seryjnego mordercy, sprawiedliwość to ostatnie pojęcie, które przychodzi mi do głowy. Nie płaczę po bin Ladenie, tak jak nie płakałem po Ulrice Meinhoff, która potrafiła się nie tylko powiesić, mając związane
     
74%
pozostało do przeczytania: 26%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze