Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

„Księżniczka” na UB

Dodano: 24/02/2015 - Nr 8 z 25 lutego 2015
Była dzieckiem, gdy z koleżankami wstąpiła do harcerskiej organizacji podziemnej. Z więzienia wyszła, gdy miała 18 lat. Trudny start w dorosłość jej nie złamał. Zwyczajny los, a jednak niezwykły Pani Genowefa urodziła się w 1932 r. na Kresach, niedaleko Brześcia nad Bugiem, w rodzinie państwa Stanisława i Józefy Cytryniaków. 1 września 1939 r. miała po raz pierwszy pójść do szkoły. Rodzinny dom raz był po stronie niemieckiej, raz po sowieckiej – i mała Gienia widziała bestialstwo obu okupantów. Dwie bestie Raz Niemcy zmusili ją i jej matkę do oglądania egzekucji Polaków ukrywających Żydów. – Niemcy nas zgarnęli i zapędzili na plac. To już było po likwidacji getta. Ktoś widocznie doniósł, że Polacy ukrywają rodzinę żydowską. Rodzice stali z dziećmi na tym placu. Najpierw Niemcy zastrzelili polskie dzieci, potem matkę i ojca. Żydzi musieli na to patrzeć, potem zginęli i oni, zepchnięto ich do dołu. Mama chciała mi zasłonić oczy, ale żandarm uderzył ją kolbą karabinu –
     
12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze