Kto dziś może uciec do ateńskiego lasu, który jest schronieniem od „przemocowych norm”? Zdaniem Jana Klaty „osoby queerowe”. „Sen nocy letniej” Williama Szekspira w interpretacji Klaty w Teatrze Nowym w Poznaniu to teatralna wersja starego jak świat powiedzenia: „Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada”. I wpadł przy okazji sam Jan Klata.
Egeusz (Waldemar Szczepaniak), surowy ojciec pięknej Hermii (Marta Herman), żali się księciu Tezeuszowi (Ildefons Stachowiak), że córka nie chce poddać się jego woli i zamiast wyjść za mąż za Demetriusza (Adam Machalica), upodobała sobie Lizandra (Andrzej Niemyt). Pierwszy akt szekspirowskiego tekstu naznacza kierunek. Młodzi bohaterowie klęczą przed księciem i ojcem Hermii z wypiętymi w ich stronę pupami. Władcy rozmawiają o losach młodych, zaglądając im w strefy intymne. W rzeczy samej, przecież zaraz zdecydują o ich najbardziej osobistych sprawach i łóżkowych konstelacjach. Młodzi zakochani widzą dla siebie tylko jedno
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
