Źli i jeszcze gorsi

Gdy w 2019 roku na łamach „Gazety Polskiej” zachwalałem pierwszy sezon „Miasta na wzgórzu”, miałem dużą nadzieję, że dadzą się Państwo skusić. Jeśli wtedy się nie udało, spróbuję po raz drugi. Mam po temu dobry powód. Drugi sezon kryminalnej opowieści można właśnie obejrzeć na HBO.

Czarny, ambitny prokurator okręgowy, któremu powinęła się noga, i biały, zepsuty do szpiku kości agent FBI wciąż toczą w Bostonie swoje brudne wojny. Tego pierwszego gra Aldis Hodge, drugiego – Kevin Bacon. Choćby tylko dla nich dwóch warto oglądać ten serial. Nie bez powodu amerykański magazyn „Rolling Stone” chwalił produkcję za „nieznośnie dobre aktorstwo”. To szczególnie ważne w drugiej części, gdy mniej więcej wiemy już, czego się spodziewać po bohaterach i świecie, w którym żyją. Drugi sezon, podobnie jak pierwszy, to nie tylko sensacyjna akcja. Liczy się tło – gorzkie opowieści o ledwo uratowanych małżeństwach, strachu przed ojcostwem, tragedii matki, której dzieci schodzą