Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ulicznica

Dodano: 31/10/2012 - Nr 44 z 31 października 2012
W poprzedniej kadencji parlamentu dwie grupy światopoglądowo diametralnie różniące się od siebie, jedna pod wodzą Jarosława Gowina, druga Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, przygotowały dwie wersje projektu ustawy dotyczącej dopuszczalności i warunków dokonywania zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego. Latem tego roku okazało się, że projekty te nie dadzą się ze sobą pogodzić. Tusk zarządził powołanie kolejnej wewnętrznej komisji i zapowiedział, że na początku września ujrzy światło dzienne projekt kompromisowy i że wszystko będzie w najlepszym porządeczku, jak to zwykle u Słońca Kaszub bywa. Ale nie było i nie jest. W tak zwanym międzyczasie notowania PO spadły tak drastycznie, że Tusk zaczął się rozglądać, gdzie tu można zyskać elektorów i dostrzegł, że już jedynie na lewicy. Musiał więc w którejś, a najlepiej we  wszystkich nabrzmiałych sprawach światopoglądowych wykazać się lewicową czujnością i skutecznością na miarę Ławrientija Pawłowicza Berii. Najpierw więc połamał kręgosłupy członkom
     
41%
pozostało do przeczytania: 59%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze