Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

PROJEKT NA PIĄTKĘ

Dodano: 03/02/2021 - Nr 5 z 3 lutego 2021

Gdy byłem chłopcem, szczytem marzeń każdego młodzieńca było mieć tzw. resoraki. Były to metalowe modele prawdziwych samochodów. Każdy z moich kolegów posiadał o wiele bardziej imponującą kolekcję od mojej. W jej uzupełnianiu pomocni byli wujek mieszkający za granicą albo tata pilot. 

Niestety, mój ojciec nie był lotnikiem, a wujkowie mieszkali po drugiej stronie Wisły, a nie po drugiej stronie Odry. Mimo tych niedogodności miałem i ja parę resoraków. A pierwszym z nich, który udało mi się kupić, był model Renault 5. Był to mały czerwony model, z którego tylnej szyby wychylał się plastikowy łeb psa. Niestety samochodzik, w przeciwieństwie do innych resoraków, nie miał ani otwieranej maski, ani drzwi. Nie przeszkadzało mi to w ogóle. Pamiętam natomiast ogromne emocje, które odczuwałem, gdy po raz pierwszy wyciągałem go z pudełka. Dzięki tej zabawce Renault 5 stał się samochodem, do którego mam wielki sentyment. Tak wielki, że chciałem nawet kilka lat temu

     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze