Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

A może „zamknięcie”?

Dodano: 09/10/2012 - Nr 41 z 10 października 2012
Pan premier jednak pisze i pisze, i wciąż nie może skończyć. Każdy dzień przynosi bowiem nowe pomysły. Np. pisze zapowiedź wniosku o Trybunał Stanu dla Kaczyńskiego za Blidę. A tu akurat ogłoszone zostają dane świadczące o katastrofie demograficznej naszego kraju − więc premier dopisuje obietnicę położenia szczególnego nacisku na politykę prorodzinną. Ale nazajutrz prasa donosi, że mamy już 2 mln urzędników i samo tylko Ministerstwo Finansów utrzymuje 51 tys. osób na etatach i zleceniach. To każe premierowi dopisać obietnicę zredukowania biurokracji. Którą po namyśle skreśla, bo kto na niego zagłosuje, jeśli nie biurokracja? Zresztą nazajutrz ukazuje się raport NIK o fatalnym stanie przygotowania przeciwpowodziowego. To, w połączeniu z faktem, że powódź na wiosnę jest nader prawdopodobna, nasuwa premierowi chytry pomysł kolejnej wizerunkowej ofensywy: poświęci swe „nowe exposé” oskarżeniu Kaczyńskiego o to, że w czasie swoich rządów nie wybudował wałów przeciwpowodziowych! A gdy potem
     
44%
pozostało do przeczytania: 56%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze