Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Allo, Allo! Merllande nadchodzi!

Dodano: 18/07/2012 - Nr 29 z 18 lipca 2012
Listek figowy Hollande’a i Merkel łączą wspólne interesy i wspólne cele polityczne, których Berlin i Paryż nie byłyby w stanie osiągnąć bez utrzymania historycznego tandemu, który nazywał się Merkozy, a dziś otrzymał przydomek Merllande. Zresztą jak zwał, tak zwał – idea panowania nad Europą Francji i Niemiec jest bliska realizacji. Nie jest to idea nowa, wylęgła się wkrótce po wojnie w głowie ówczesnego kanclerza Konrada Adenauera, który pospieszył z pojednaniem z Francją. Przyjaźń Niemiec i Francji rozwijała się i krzepła przez ubiegłe dziesięciolecia. I to bez względu na okoliczności i nieprzewidziane wydarzenia, a przede wszystkim bez oglądania się na dominujące u sąsiada tendencje polityczne, zmiany ekip rządowych i prezydentów. Dlaczego Francja jest tak bardzo potrzebna Niemcom w dążeniu do hegemonii w Europie? Otóż Francja jest dla Republiki Federalnej Niemiec listkiem figowym, mającym przykryć niewygodną, a nazywając rzecz po imieniu – zbrodniczą przeszłość
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze