Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Moja piłka

Dodano: 10/07/2012 - Nr 28 z 11 lipca 2012
Lata medalowe i niemedalowe Mecz z Włochami zakończył się remisem 0:0, co włoscy kibice przyjęli z zachwytem (takie to były czasy!), bo rok wcześniej na mistrzostwach świata w RFN złoiliśmy im tyłek dzięki fenomenalnym golom Andrzeja Szarmacha i Deyny, po niebywałych podaniach Henia Kasperczaka, który jeszcze nie śnił o swojej wielkiej trenerskiej karierze we Francji i Afryce. Henryk, porządny gość, głosowaliśmy na tego samego kandydata na prezydenta w 2010 r…. Wracając do meczu na Stadionie X-lecia – bo tam rozgrywał się ów bezbramkowy mecz – włoscy kibice siedzieli wśród nas i w tamtych dziwnych czasach nikomu to nie przeszkadzało. Pamiętam, że cieszyli się z tego 0:0 cokolwiek, jak dla nas, za głośno, i jakiś Polak z wąsami, który wtedy wydawał mi się mocno starszym panem, a dziś pewnie byłby w moim wieku, powiedział do nich gniewnie: „Dziś się cieszycie, a nie pamiętacie, jak żeście w Stuttgarcie d… zmoczyli”. Powiedział po polsku, ale intonacja była taka, że ci
     
27%
pozostało do przeczytania: 73%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze