Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

4 czerwca a Afroamerykanie

Dodano: 09/04/2019 - Nr 15 z 10 kwietnia 2019
Po raz kolejny totalna opozycja zwiera szeregi wokół hasła 4 czerwca. Znów data ta staje się symbolem wolności i tolerancji, walki z PiS. I znów część prawicy dostaje szewskiej pasji i zaczyna tłumaczyć, że 4 czerwca to zdrada, komunizm i ogólny upadek. Niesłusznie. Ale może zacznijmy od Afroamerykanów w tytule tego felietonu. Proponuję eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie, że w wyniku protestów i walk udaje się Afroamerykanom w USA wywalczyć możliwość siedzenia w autobusach dla białych. Ale na tym kończy się działalność części ich reprezentantów, którzy dogadują się z władzą, że tak jest dobrze, dość tej wolności. Inna część Afroamerykanów nadal walczy, z czasem wyszarpując dla siebie sprawiedliwe prawa. I tak Afroamerykanie dzielą się wkrótce na dwa obozy. Jeden świętujący tylko „autobusowe” zwycięstwo, drugi – całość drogi ku wolności. Sprawa z 4 czerwca ma się podobnie. Dla prawicy powinno być to święto wolności – bo faktycznie po raz pierwszy udało się tyle
     
49%
pozostało do przeczytania: 51%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze