Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Taki zwyczajny geniusz. Jedne dzieci lubią misie, inne – obwody elektryczne

Dodano: 23/05/2017 - Nr 21 z 24 maja 2017
Jedziemy samochodem. Kamil zadaje mi zagadki, w których trzeba obliczyć prędkość mijających się pociągów czy jadącego motoru. Czuję się jak na znienawidzonej w czasach licealnych fizyce: nie znam odpowiedzi na żadne pytanie. A fakt, że Kamil ma 9 lat, wcale nie poprawia mi samopoczucia. Lublin. Czekamy na Patryka Wrońskiego, ojca 9-letniego Kamila. Przez przejście dla pieszych szerokim krokiem zbliża się młody mężczyzna, na ręku niesie małego chłopczyka. Drugi, starszy, idzie obok. Gdyby nie to, że mężczyzna macha w naszą stronę, pewnie byśmy go nie zauważyli. Takich ojców z dziećmi codziennie na ulicy mija się setki. Wroński podchodzi, wita się. Przedstawia się też starszy chłopczyk. To właśnie Kamil. Młodszego Antosia bardziej od nas interesuje budynek dworca – tata obiecał, że popatrzą na pociągi. Wchodzimy więc do gmachu. Kamil ściąga czapkę, włosy układają mu się w malowniczego irokeza. – Ty taki panczur jesteś – śmieję się. Mały odpowiada uśmiechem, przygładza
     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze