Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Księstwa mieszkaniowe

Dodano: 15/02/2017 - Nr 7 z 15 lutego 2017
Decydujący o wszystkim prezesi, często nieliczący się z potrzebami mieszkańców, pozbawianie członkostwa w spółdzielni tych, którzy chcą walczyć o swoje prawa, poczucie bezsilności mieszkańców, którzy nie chodzą już na zebrania, „bo to i tak nic nie da”, i grono znajomych prezesa, uśmiechające się i czekające na lokal z przydziału – tak funkcjonuje większa część spółdzielni mieszkaniowych w Polsce. – Mechanizmy znane z Polski Ludowej nigdzie nie trzymają się tak mocno jak właśnie tu – komentuje poseł PiS Paweł Lisiecki Chyba każdy, kto ma spółdzielcze mieszkanie, choć raz usiłował załatwić w spółdzielni jakąś sprawę: czy to problem z kaloryferami, czy wymianę drzwi w piwnicy. I chyba każdy został przynajmniej raz potraktowany obcesowo, usłyszał, że „to się nie da”. Spokoju prezesa najczęściej strzeże zastęp sekretarek, więc dostać się przed jego oblicze jest tak ciężko, że prościej byłoby chyba wystarać się o audiencję u ministra. Także toczenie wojen z własną
     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze