Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Niemiecka policja przyznaje: nad częścią kraju już nie panujemy. Europa zastraszana będzie teraz na zmianę krwawym terrorem i upokarzającą przemocą na ulicach

Dodano: 12/01/2016 - Nr 2 z 13 stycznia 2016
Pięć dni milczenia wolnych niemieckich mediów o zbiorowych gwałtach to miara orwellowskiego upadku Zachodu. Oto liberalne państwo totalitarne w działaniu. Na sztandarach „oczywista” dla dojrzałej demokracji wolność słowa. W rzeczywistości, w imię ideologii poprawności politycznej i multi-kulti, urzędnicy niemieckiego państwa cenzurują media. Podobnie dzieje się we Francji czy Belgii. Wolność to fikcja. I dzieje się tak od lat. Kiedy byłem we Francji prawie ćwierć wieku temu, podmiejskie dzielnice Paryża już były sterroryzowane przez muzułmańskich imigrantów. Przez liberalno-lewicową cenzurę przebijały się do światowej opinii publicznej jedynie wydarzenia tak spektakularne, że w żaden sposób nie dało się ich przemilczeć. Pamiętamy przecież obrazy z francuskich przedmieść pełne płonących samochodów. Dziś policjanci niemieccy mówią wprost: nasi dowódcy kłamią, to byli uchodźcy. CSU pyta o wolność słowa w mediach publicznych Niemiec. Premier Bawarii w telewizji: należy
     
27%
pozostało do przeczytania: 73%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze