Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wiedźmy wieszczyły, żona kazała!

Dodano: 01/12/2015 - Nr 48 z 2 grudnia 2015
„Makbet” to nie jest nasz dramat. Skupia uwagę na łajdaku, jego ofiary i rywale przemykają w epizodach. Podobnie historia Ryszarda III. Zakochaliśmy się natomiast w królewiczu Hamlecie, któremu zamordowano ojca. Hamlet pomści króla, ale sam da głowę, wpisując się w polski model ofiary. O polskich literackich Hamletach pisał prof. Jacek Trznadel, także w figurze zagubionego buntownika z naszej SF socjologicznej widać tę szekspirowską postać.   Hamlet docieka prawdy i chce poprawić chorą Danię; wkurza go matka, która oddała rękę mordercy, prowokuje niedoszły szwagier i takiż zdradziecki teść. Makbet z żoną na tym tle to postaci strasznie jednowymiarowe. Pożądają władzy dla niej samej, idą do celu po trupach, popychając się wzajem do rezygnacji z przyzwoitości. Niezdolnych do skruchy dręczą jedynie koszmary, jak to u dewiantów o fałszywej świadomości. U Szekspira zaczyna się właśnie koszmarem, może autosugestią. Oto zwycięskiemu szkockiemu wodzowi w pobitewnym stresie
     
35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze