Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Z ubeka literat

Dodano: 14/11/2023 - Nr 46 z 15 listopada 2023

W październiku 1945 roku w podaniu do pracy w UB Aleksander Omiljanowicz napisał: „Gdy ład i porządek został zaprowadzony i zyskawszy imię Pogromcy Faszystów, udałem się do ojczyzny, aby tu przyłożyć swe młode siły i rękę do gmachu potęgi naszej ojczyzny, która powoli otrząsając się ze zgliszcz i popiołów, powstaje ku nowemu życiu”.

Za znęcanie się nad polskimi patriotami WiN-owcy skazali go na karę śmierci. Jednak próby likwidacji ubeka nie powiodły się. W 1947 roku podziemie zabiło jego brata za współpracę z NKWD (widać była to rodzinna przypadłość). Omiljanowicz uciekł na inny teren – został szefem UB w Iławie, potem w Ełku. Tu dalej znęcał się nad więźniami. W jednym przypadku pomylił się. Nie wiedział, że wśród przesłuchiwanych są partyjni działacze. Wybuchła afera i nawet przełożeni Omiljanowicza musieli uznać, że jest on zbyt brutalny. Jego okrucieństwo napiętnował w specjalnym rozkazie szef bezpieki Stanisław Radkiewicz. W 1948 roku Wojskowy Sąd

     
51%
pozostało do przeczytania: 49%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze