Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Wolni, a nie „wyzwoleni”

Dodano: 25/02/2020 - Nr 9 z 26 lutego 2020
Wacław Szacoń z kontrwywiadu WiN we wspomnieniach spisanych przez M.A. Koprowskiego opisał taką scenę: „Kiedy zmieniono mi dożywocie na dwanaście lat więzienia, przyjechał do mnie oficer śledczy, niejaki Stachyra, którego znałem, bo w czasie okupacji ukrywał się w naszej wiosce. Jak tylko mnie zobaczył, powiedział: Wacek, przywiozłem ci wolność! Zdziwiłem się, ale szybko się okazało, że za owo wyjście wyznaczono określoną cenę. Miałem pomóc UB w aresztowaniu Józka Franczaka”. W tych kilku zdaniach odnajdujemy kluczowe treści dla „wyzwolenia”, jakie ponoć przynieśli nam Sowieci: więzienia, przesłuchania, wyroki, wyłapywanie tych, którzy jeszcze za konspiracji dali się poznać jako prawdziwi polscy patrioci. I ta fałszywa „wolność”… „Przyniosłem ci wolność” – mówi ubek, by za chwilę okazało się, że ma ona być warunkowana pomocą w schwytaniu „Lalka”. Taką właśnie Sowieci przynieśli nam „wolność” – okrojoną, fałszywą, udawaną, wymagającą podporządkowania się, utraty
     
57%
pozostało do przeczytania: 43%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze