Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kim będziemy, gdy wygramy

Dodano: 07/08/2012 - Nr 32 z 8 sierpnia 2012
O losie narodu decydują proporcje Zatem to, iż faktyczną energię społecznego działania wykazuje drobna mniejszość, nie musi niepokoić. Tak długo przynajmniej, jak długo owa mniejszość może liczyć na szeroki krąg sympatyków. Powody do niepokoju są wtedy, gdy grupa, którą – może z pewną przesadą – warto nazwać elitą obozu patriotycznego, zaczyna obracać się w społecznej próżni. Gdy coraz więcej osób nie tylko deklaruje, ale faktycznie wycofuje się z troski o jakość życia publicznego. W PeeReLu wiele osób czuło i mówiło: skoro nie ma żadnych realnych możliwości naprawy tego chorego systemu, wycofujemy się w prywatność: zabiegamy o pozycję materialną swoją i swojej rodziny. No, ale komunizm się skończył, autorytety się zmieniły na lepsze: Jerzego Urbana zastąpił Adam Michnik, bo wprowadzono demokrację. A demokracja – wiadomo – to taki ustrój, w którym obywatele mają kontrolę nad warunkami swojego życia. Co to znaczy? To znaczy, że nie tylko mogą się bogacić, ale także
     
25%
pozostało do przeczytania: 75%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze