Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

MOTOPIELGRZYMKA DO CZĘSTOCHOWY

Dodano: 04/08/2019 - Nr 32 z 7 sierpnia 2019
Samochód stojąc wygląda, jakby mknął – ponoć tak powiedział Lee Iacocca, ojciec sukcesu Forda Mustanga, gdy zobaczył prototyp. W wyglądzie tkwi sedno. Bryła samochodu musi być spójna, proporcjonalna i wywoływać emocje. Wiedział to Iacocca i założę się, że gdy tylko zobaczył prototyp Mustanga, uśmiechnął się. Uśmiechnąłem się i ja, gdy pod moim domem stanęła metalicznie szara Mazda 6. Projektanci koncernu wymyślając styl Kodo, czyli duszę ruchu, kierowali się tą samą filozofią, co ponad pół wieku temu Lee Iacocca. Mazda 6 to pięknie zaprojektowany samochód. Mimo wielkości wygląda zgrabnie, rzekłbym nawet, że kokietuje swoimi kształtami. Przy Skodzie Superb wygląda tak jak Penelope Cruz przy Angeli Merkel. Czasem jednak tak bywa, że za pięknem nie idzie nic więcej. Czy tak jest w przypadku Mazdy 6? Żeby to sprawdzić, wybrałem się do Częstochowy. Pomyślałem sobie, że na drodze szybkiego ruchu, nękanej od czasu do czasu robotami drogowymi, a potem w ruchu miejskim
     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze