Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Czy strzelano na miejscu katastrofy

Dodano: 19/06/2012 - Nr 25 z 20 czerwca 2012
Jeśli z broni naszych funkcjonariuszy nie padły w Smoleńsku strzały, prośba Rosjan jest całkowicie niezrozumiała. Jeśli zaś padły – powinniśmy poznać ustalenia śledztwa na ten temat. To bardzo zastanawiające, wręcz budzące podejrzenia, do czego takie porównawcze badania mogły być Rosjanom potrzebne. Podkreślam, broń powinna być wydana Polsce bez warunków wstępnych i uzasadnień. Wówczas polscy prokuratorzy mogą zająć się jej badaniem, zlecić konkretne czynności np. Centralnemu Laboratorium Kryminalistycznemu. To CLK lub inne laboratorium wystąpi później o potrzebną jej dokumentację, a być może nie byłoby to potrzebne, bo wiedzę o broni BOR CLK prawdopodobnie posiada. Jakie informacje w śledztwie moglibyśmy uzyskać na podstawie oględzin i zbadania broni funkcjonariuszy BOR? Bardzo wiele. Na przykład – czy z niej strzelano. Pamiętać trzeba, że ta broń nigdy sama nie wystrzeli. Glocki spadające z wysokości – Amerykanie robili takie eksperymenty, zrzucając je ze
     
42%
pozostało do przeczytania: 58%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze