Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Reengineering duszy

Dodano: 28/02/2012 - Nr 9 z 29 lutego 2012
Znam ludzi, którzy się tną. Kaleczą ciało w chwilach ciemności miażdżących ich dusze. Pytałem, dlaczego to robią. Tną się, by czuć. Cierpienie psychiczne wydrąża bowiem ich wnętrze. Porażająca pustka jest rodzajem wewnętrznej śmierci. Martwoty. I wtedy ból ciała przywraca ich do świadomości życia. W przerażający, odwrócony sposób, zadawane sobie cierpienie – ożywia. Ból psychiczny jest bowiem o wiele bardziej porażający od bólu fizycznego. A co dopiero ból duchowy. Właściwie nikt nie jest w stanie się z nim zmierzyć. Wypieramy go. Nie konfrontujemy się z przyczynami, które go wywołują. Ból duchowy miażdży i uniemożliwia racjonalną korektę naszych zachowań. Biblijne historie pozwalają zrozumieć, co tak naprawdę się w nas dzieje. Dlaczego to sfera duchowa wpływa determinująco na naszą psychikę, emocje. Na nasze całe życie. Grzech pochłaniał Salomona powoli, podejmował on małe decyzje, a potem już nie potrafił działać zgodnie z własnym interesem. Przyjemności wciągały go w małe pułapki.
     
21%
pozostało do przeczytania: 79%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze