Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Między złotą epoką a ruiną

Dodano: 15/08/2017 - Nr 33 z 16 sierpnia 2017
Najwspanialszy polski wiek, XVI, nazywany słusznie złotą epoką, poprzedziło sto lat jednoczenia ziem polskich i następne sto lat budowania międzynarodowych unii, najpierw z Węgrami, a potem z Litwą, a przez to i Rusią. Ogromne państwo kontrolowało znaczną część handlu w regionie, rozkwitło kulturalnie i wreszcie długo było niepobite militarnie. To był właśnie okres wielkich triumfów najlepszej ówczesnej formacji zbrojnej świata – husarii. Złota epoka skończyła się w połowie wieku XVII, kiedy Rzeczpospolitą zaczęły pustoszyć wielkie wojny. Rozpoczął się proces, który sto lat później doprowadził do rozbiorów. Rzeczy nie działy się nagle, a obserwatorzy z pozycji nawet jednego pokolenia łatwo mogli zlekceważyć zagrożenia. Zwycięskie wojny dawały nadzieję, że Polacy zawsze jakoś sobie poradzą. Nadzieję złudną, bo za błędy przodków zapłaciły następne pokolenia. Płaciliśmy niewolą i krwią tysięcy powstańców. Trzeba było kolejnego wieku wysiłków i międzynarodowej
     
31%
pozostało do przeczytania: 69%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze