Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kresy

Dodano: 21/03/2017 - Nr 12 z 22 marca 2017
Skwer Wasyla Stusa w Warszawie 15 marca warszawski plac między aleją Niepodległości a ulicą Batorego otrzymał imię ukraińskiego poety Wasyla Stusa. Kim był człowiek, którego postanowili uczcić warszawscy radni? Wasyl Stus (1938–1985) wzorem  romantyków widział jedność czynu i twórczości piśmienniczej. Dla takich jak on granica między literacką kreacją a światem obiektywnym nie istnieje. Stus bywa nazywany ukraińskim Herbertem i jest to porównanie słuszne ze względu na czas akcji (II poł. XX wieku), miejsce akcji (przestrzeń skomunizowana) i samą akcję, polegającą na bezkompromisowym odrzuceniu zła, jakie z czeluści piekieł wydobył totalitarny reżim. Był wielkim przyjacielem Polaków – zgodnie z napoleońską jeszcze zasadą, iż „ludzie wolni są bracia”. Tak pisał o swych przyjaciołach  zza Buga i – co tu dużo mówić – ze świata, w którym kraty były te same, ale więzienny lufcik uchylony: „Niech żyją polscy rycerze wolności! Cieszy mnie nieugiętość Polaków wobec sowieckiego
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze