Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Twardziele i lizusy

Dodano: 21/11/2012 - Nr 47 z 21 listopada 2012
Twarda Irlandia W najnowszej historii Europy mamy dziesiątki takich przykładów. Pamiętamy, jak obruszano się na Irlandię, która odrzuciła w referendum traktat z Nicei. Wielu europejskich polityków i wiele mediów w różnych krajach członkowskich UE ubolewało, że Dublin nie chce grać w europejskiej orkiestrze, że integrację opóźnia czy spowalnia, że nie rozumie wyzwań stojących przed Unią, nie czuje „ducha czasów”. A Irlandczycy po prostu walczyli o swoje. Nie chcieli np., aby nowy eurotraktat stał się furtką do tzw. harmonizacji podatkowej. Irlandia przez lata przyciągała różne firmy, zwłaszcza amerykańskie – ale nie tylko – aby inwestować tam ze względu na niskie podatki dla firm. Jej podatkowy urok całkowicie by wyparował, gdyby ujednolicono podatki według dużo wyższej skali – takiej, jaka obowiązuje w Niemczech czy we Francji. Przed dziesięciu laty Irlandczycy bali się, że „Nicea” okrężną drogą doprowadzi do eksportu prawa proaborcyjnego do ich kraju. Bruksela i
     
28%
pozostało do przeczytania: 72%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze