Zamiast iść po utracie władzy w rozsypkę, co często zdarza się w podobnych sytuacjach, PiS zjednoczył się z Suwerenną Polską. Odmłodzenie nastąpiło nie poprzez bunt przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, a awans tych posłów, którzy w opozycji obiektywnie wyróżniają się aktywnością. Nikt poważny nie zabrał się za rozbijanie jedności, bo nie chcą tego aktywni zwolennicy PiS, którzy demonstrują na ulicach, mając swoje najważniejsze narzędzie komunikacji – Telewizję Republika. – Po pierwsze – nie płakać, po drugie – konsolidować się. Po trzecie – aktywizować i dynamizować – takie zadania wyznaczył na początek kontrofensywy PiS w ostatnią sobotę Jarosław Kaczyński.
PiS sprzyja fakt, że obecna władza zużywa się szybciej, niż można było się tego spodziewać. Większość Polaków nie popiera już tego rządu – według sondażu z września 50 proc. ocenia go negatywnie, a 34 proc. pozytywnie. Nawet według badania zamówionego przez „Gazetę Wyborczą”, gdyby wybory odbyły się dziś, obecna koalicja
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
