Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Noir z nowotworem złośliwym

Dodano: 14/07/2021 - Nr 28 z 14 lipca 2021

Zapach świata zamieszkanego przez cienie, cisza miejskiej kostnicy, bezlitosne światło odbite w niklu instrumentów. I dwóch mężczyzn. Obaj twardzi. Jeden jak detektyw z krwi i kości. Drugi jak bruk, na którym leży bezwiednie. „Miasto” to film, o którym można wiele powiedzieć. Ale najlepiej oddającym opisem jest chyba słowo – osobisty. To w sumie sprawia, że ocenia się go jakoś inaczej, bo odmiennie oceniamy artystyczną reakcję na silne przeżycia i dramatyczne doświadczenia. A ten film jest gęsty od przeżyć jego twórcy. I to po prostu się czuje. Napis na końcu „mojemu ojcu” jedynie utwierdza nas w przekonaniu zdobytym od pierwszych chwil seansu, że obejrzeliśmy kawałek czyjegoś życia. Tragicznego, ale też pięknego siłą uczuć, wspomnień, wyobrażeń. 

Inżynier Marek Pełka (znakomity Bartłomiej Topa) marzy o pisaniu kryminałów mających być kanwą do scenariuszy filmowych. Po napisaniu pierwszej książki fabułę opowiada synowi. I tak świat jego wizji uzupełnia się

     
63%
pozostało do przeczytania: 37%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze