Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Żyjemy w Wałbrzychu

Dodano: 15/08/2011 - Nr 32 z 10 sierpnia 2011
Przygotowując wideoserwis informacyjny, o którym jeszcze kiedyś napiszę, pojechałem do Kostrzynia. Nie oglądałem całego Przystanku Woodstock. Nie chcę oceniać tej imprezy. Mogę powiedzieć, co widziałem. Narkotyki są prawie nieobecne. Moi współpracownicy zwracali uwagę na wzajemną życzliwość zgromadzonych tam ludzi. Impreza ma świetną prasę. „A ja pozwalam moim dzieciom jechać tam bez obaw... jak ktoś chce, to nie musi jechać na Woodstock, żeby przyćpać... to jedna z lepszych imprez, bo uczy miłości i tolerancji… inaczej niż pielgrzymki, które zioną nienawiścią do każdego, kto inaczej myśli...” Natrafiłem na taki wpis pod informacją, że do szpitala trafił człowiek potrącony przez pociąg w Kostrzyniu. Oto kwintesencja sposobu myślenia człowieka ukształtowanego przez media. Bezstresowe wychowanie dzieci kończy się nieustannym stresem rodziców. Bo gdyby piszący powyższe słowa zawitał choć na kwadrans na woodstockowe pole, miałby wiele obaw. Pan Jerzy Owsiak kręci polską młodzieżą. Do
     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze