Przyzwyczailiśmy się już w Polsce do tego, że czerwiec to najcieplejszy miesiąc w roku. Jednak tym razem wszystko ma być bardziej regulaminowo. Ciepłe, czy wręcz upalne dni przeplatają się z tymi zupełnie zimnymi. Deszcz pada tak często, jakby za wszelką cenę chciał nadrobić suche miesiące na początku roku. Takie dżdżyste dni mają swoje plusy. Jednym z nich jest z pewnością możliwość obserwowania jaskółek.
Szybkie jak błyskawice
Te malutkie ptaszki to prawdziwi powietrzni akrobaci. Popularne i powszechne w Polsce dymówki przelatują standardowo z prędkością ponad 32 km na godzinę, chociaż potrafią się rozpędzić nawet do 90 km. Obserwując je nad taflą jeziora i rzeki można zobaczyć, jak sprytnie potrafią robić zwroty, jak umieją zniżać się i przelatywać tuż nad wodą. To naprawdę imponujące. Aby zobaczyć to widowisko, najlepiej wybrać się na wycieczkę tuż przed deszczem. Te loty bowiem to nie są zwykłe przebieżki, jaskółki polują wówczas na owady. Zjadają je zresztą
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
