Polska prezydenta Karola Nawrockiego będzie krajem, w którym stacjonują wojska amerykańskie, a jeśli chodzi o uzbrojenie, będziemy mieli dostęp do najnowszych amerykańskich technologii. Nikt nie będzie sabotował w niej rozbudowy 300-tysięcznej armii i wywiązywania się ze zbrojeniowych kontraktów. Będzie Polską, której możliwości nie przerasta wynegocjowanie dostępu do najnowszych amerykańskich chipów używanych do rozwoju sztucznej inteligencji. Wreszcie będzie państwem bez więźniów politycznych. Oto wnioski z rozmów kandydata Nawrockiego z najważniejszymi amerykańskimi urzędnikami, w tym z prezydentem Donaldem Trumpem.
Po tych rozmowach jest jasne, że Karol Nawrocki to gwarant stabilności w stosunkach polsko-amerykańskich, kontynuacji relacji, jakie z Waszyngtonem wypracował prezydent Andrzej Duda. Tych, które zapewniły nam zacieśnienie współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi w pierwszej kadencji Trumpa, gdy negocjacje w tej sprawie prowadził też szef MON Antoni
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
