Jesteśmy w okresie przejściowym. Te narody, które będą aktywnie współtworzyć nowe reguły gry, staną się wygranymi na dekady. Zwycięstwo Donalda Trumpa w listopadowych wyborach nadaje nową dynamikę Stanom Zjednoczonym. „Dzisiaj napisaliśmy historię” – powiedział w swoim pierwszym wystąpieniu, gdy było już oczywiste, że odniósł oszałamiające zwycięstwo. W całej historii USA tylko jeden człowiek, Grover Cleveland, po przegraniu drugiej kadencji prezydenckiej w 1888 roku, wrócił do Białego Domu w 1892 roku.
Gdy Trump przegrał w 2020 roku, miał 74 lata. Zajadłość, z jaką establishment demokratów rzucił się wówczas na niego, można jedynie przyrównać z brutalnymi metodami, których ekipa Tuska używa w walce w Polsce w walce z opozycją i Jarosławem Kaczyńskim. A jednak Trump w pięknym stylu wrócił do wielkiej polityki. Jego zwycięstwo już wywołało falę wydarzeń, które zmieniają rzeczywistość – spektakularny upadek rządu Olafa Scholza, polityczne i gospodarcze zawirowania we Francji
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów oraz lektora na gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
