Finisterre, czyli Średniowieczny Koniec Świata, znajdował się dokładnie 50 km w linii prostej stąd: na wybrzeżu. Z miejsca, które z kolei dla wielu stało się Początkiem Świata. Tutaj znajdowali sens życia, postanawiając zmienić sposób postępowania. I myślenia. Wracali do domu odmienieni.
Północno-zachodnia Hiszpania. Zimniejsza i znacznie bardziej wilgotna od pozostałej części kraju Galicja. Ciemne lasy, gaje, kamienne mostki przerzucone przez liczne potoki. I wszędobylskie charakterystyczne żółte strzałki wskazujące wędrowcom kierunek, w którym mają iść. Wędrowcom objuczonym wielokilogramowymi plecakami z dyndającymi na sznurku w rytm marszu białymi muszlami. Symbolem tego miejsca i symbolem pielgrzyma. We współczesnym świecie zjawisko Camino de Santiago to prawdziwy fenomen, który wciąż trwa. Są tacy, którzy do Grobu św. Jakuba Starszego, brata Jana Apostoła, wybierają się, aby spotkać dobrego Boga. Są tacy, którzy szukają na szlaku samych siebie. Znajdziemy też tych,
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl
Miesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl
