Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Czy to ostatnie takie święta? PRL-owska tradycja do lamusa

fot. AdobeStock
fot. AdobeStock
Dodano: 12/12/2023 - Nr 50 z 13 grudnia 2023

W grudniu w Polsce były jak dotąd trzy pewne rzeczy: „Kevin sam w domu”, „Kevin sam w Nowym Yorku” i awantura o handel żywym karpiem. Realnie rok 2023 może być ostatnim ze śmierdzącymi basenami pełnymi karpi w sklepach.

Od początku istnienia tej rubryki w „Gazecie Polskiej” piszę o tym, że sprawa karpia to klasyczny spór o nic. Chociaż może nie do końca zdaniem tych, którzy ten bezsensowną awanturę kontynuują. Po jednej stronie są bowiem ludzie, którzy uważają, że karpie powinny być wolne i najlepiej żeby miały bezwzględne prawo do życia. Po drugiej zaś ci, którzy udają, że o niczym innym nie marzą jak tylko o tym, aby prymitywnym narzędziem ogłuszyć to zwierzę, by je zabić. 

Przez lata spór ten miał wiele postaci i co roku nowych negatywnych bohaterów. W 2018 i 2019 roku głośno było o 59-letnim mężczyźnie, który dorabiał sobie do renty inwalidzkiej, sprzedając żywe karpie na bazarze. Zabijał je gilotyną bez ogłuszania. Został nagrany, a filmik

     
9%
pozostało do przeczytania: 91%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze