Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Ciemność

Dodano: 12/03/2014 - Nr 11 z 12 marca 2014
Kiedy byłem małym chłopcem, bałem się ciemności. Wydaje mi się, że wtedy wszystkie dzieci, przynajmniej wszystkie znane mi dzieci, bały się ciemności. W mieszkaniu przy ul. Koszykowej pokoje były w amfiladzie i żeby dostać się do sypialni, trzeba było przejść przez ciemną jadalnię. Kręciłem się więc w kuchni, rozmawiałem z kucharką, pytałem o coś Gienię albo siedziałem w korytarzu oświetlonym przez światło padające z kuchni i czekałem, aż ktoś z dorosłych zdecyduje się pójść do sypialni i przeprowadzi mnie przez ciemność. Pojawia się tu od razu kilka pytań. Pierwsze jest, można powiedzieć, natury technicznej – dlaczego nie mogłem zapalić sobie światła w jadalni? Tego nie potrafię wytłumaczyć – mogło być tak, że w celu przekręcenia kontaktu (wtedy kontakty się przekręcało) trzeba było wejść w ciemność, mogło być i tak, że dzieciom nie było wolno dotykać się do elektryczności. Pytanie drugie jest poważniejsze – czego bałem się w ciemności? Tu odpowiedź jest dla mnie
     
42%
pozostało do przeczytania: 58%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze