Intryga w barwach prawdy. Porwanie Stanisława Augusta Poniatowskiego
Historia [„Zamach” na króla]
10 września 1773 roku dwudziestotysięczny tłum warszawiaków gęsto wypełniał plac między Stawkami a Arsenałem. Przyszli, by na własne oczy zobaczyć egzekucję „królobójców”. Od miejsca straceń ową masę ludzką oddzielała gwardia piesza, tzw. regiment Byszewskiego i nabite armaty.
Skazańców, ubranych na biało, pod eskortą żołnierzy chorągwi węgierskiej, dowieziono w kajdanach na miejsce. Walenty Łukawski pierwszy wszedł na szafot w towarzystwie księdza. Nie pozwolił, by mu zawiązano oczy. Poprosił o przebaczenie i położył głowę na wskazanym miejscu. Jedno cięcie miecza wystarczyło, by głowa potoczyła się na deski. Następnie kat odciął Łukawskiemu ręce, odłożył je na bok i zabrał się za ćwiartowanie korpusu, który wylądował na stosie. Odrąbane ręce wbite zostały na pale, które ustawiono przy drogach. Potem je spalono, a popioły na wietrze rozwiano. Józef Cybulski, drugi skazaniec „patrzący z bliska na to krwawe widowisko, wstąpił (…) na rusztowanie i zachował



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl
Gazeta Polska miesięcznie
10,99 złMiesięczny dostęp do wszystkich treści serwisu www.gazetapolska.pl.
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Gazety Polskiej"
- Dostęp do archiwum "Gazety Polskiej"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl
W tym numerze
-
„Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się narodem wolnym już teraz”, „Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy...
Tusk: FSB nie była zagrożeniem. Odtajnione zeznania lidera Platformy
Nie widział zagrożenia we współpracy z rosyjską FSB, nie ośmielił się nazwać jej „służbą wroga”, nie znał bądź „nie pamiętał” podstawowych faktów dotyczących działania polskich służb. Polskich...Porwanie Europy. Z Jackiem Saryuszem-Wolskim, europosłem PiS, rozmawia Maciej Kożuszek
Można powiedzieć, że cel tych zmian oddaje słynna zasada Lorda Ismaya, towarzysząca założeniu NATO, ale odwrócona. Wtedy było „America in”, czyli Ameryka w Europie, „Russia out”, czyli Rosjanie...Nieczysta gra Konfederacji w sprawie polskich przewoźników. Niebezpieczna rozgrywka na polsko-ukraińskiej granicy
Długo nierozwiązywane problemy organizacyjne na przejściach granicznych po stronie ukraińskiej oraz unijna liberalizacja przewozów doprowadziły do protestu części polskich przewoźników wspieranych...Liberalny Matrix. Spokojnie, to tylko korekta
Między polityką a ludzkimi opowieściami o świecie istnieją nierozerwalne więzi, często niebezpiecznie zakorzenione nie tyle w wiedzy, ile w skrajnych emocjach. Propagandowy przekaz, jakim karmi się...Karykatura Napoleona w wydaniu Ridleya Scotta. Jak Scott ośmieszył sam siebie
Austerlitz – 2 grudnia 1805 roku. Biała zawiesina śnieżnej nocy pokrywa cały ekran, by za chwilę lekko się rozjaśnić. W kadrze widać przemieszczające się powoli, w ciszy, oddziały Francuzów. Zajmują...