Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

M – jak Manifest

Dodano: 06/02/2013 - Nr 6 z 6 lutego 2013
Krzyk narodu poetów Te pierwsze, „błędne” egzemplarze manifestu Powstania Styczniowego osiągnęłyby dziś na rynku antykwarycznym astronomiczną wartość. Sam tekst zaczynał się od razu od pięknych wersów: „Nikczemny rząd najezdniczy, rozwścieklony oporem męczonej przezeń ofiary, postanowił zadać jej cios stanowczy, porwać kilkadziesiąt tysięcy najdzielniejszych, najgorliwszych jej obrońców, oblec ich w nienawistny mundur rosyjski i pognać tysiące mil na wieczną zagładę i zatracenie. Polska nie chce, nie może poddać się bezopornie temu sromotnemu gwałtowi, pod karą hańby przed potomnością, powinna stawić energiczny opór”. Manifest 22 stycznia 1863 r. był nie tylko odezwą, gorącym wezwaniem do walki, nie tylko formą rozkazu czy obwieszczenia woli, nie tylko przejawem istnienia tajnego państwa polskiego, ale wreszcie – co chyba najważniejsze – stał się wydobytym z piersi krzykiem narodu poetów. Co więcej, dzięki formie językowej obwieszczenie przedzierzgnęło się w
     
18%
pozostało do przeczytania: 82%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze