Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Nie szczupła, tylko w pasie ściśnięta

Dodano: 10/11/2021 - Nr 45 z 10 listopada 2021

Pożądana jak Marilyn Monroe, roztrzepana jak Holly ze „Śniadania u Tiffany’ego”. Kalina Jędrusik owija wokół palca mężczyzn i spóźnia się z prostego powodu – nie ma zegarka. A że ma „krótką szyję, to bez dekoltu wygląda jak pieczarka”. W związku z powyższym jej dekolty oszałamiają, a świecący między obfitym biustem krzyżyk wprowadza w konsternację. 

Film „Bo we mnie jest seks” Katarzyny Klimkiewicz to teledyskowa opowieść o legendarnej gwieździe PRL-u. Teledyskowa nie tylko w znaczeniu muzycznym, bo pojawiają się tu elementy musicalowe, lecz teledyskowa w sensie pewnej powierzchowności potraktowania tej postaci i ułożenia opowieści o niej z mozaiki różnych zdarzeń. Jest więc środowisko intelektualistów z Dygatem, Konwickim i Kutzem na czele chadzające do SPATiF-u, kontrowersje wokół prowokacyjnych stylizacji Jędrusik, konflikt z telewizją i nade wszystko bezwstydność i buta artystki, która poza kolejką kupuje szampana. Bynajmniej nie po to, by go pić, lecz

     
62%
pozostało do przeczytania: 38%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze