Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

19 stycznia 2011

Dodano: 19/01/2011 - Nr 3 z 19 stycznia 2011
Krótki kawałek moralizatorski Próbka z klasyka, czyli Jerzego Domańskiego z „Przeglądu”: „Tragedia pod Smoleńskiem zamieniła się w telenowelę. Z tą różnicą, że dominują w niej krew i czarne barwy. I że w polskim wydaniu jest to bardziej horror z zarzutami o zdradę, zamach i bezczeszczenie zwłok. Teatr smoleński ogromnieje. W polskich domach pojawili się nowi artyści, bardzo ambitni i z parciem na szkło. Gotowi porzucić wszystko, byle tylko choć przez chwilę przemówić do nas z ekranu telewizora. Nowi artyści to nasza nowa klasa polityczna. Dlaczego nazywam dzisiejszych polityków nowymi artystami? Bo są, a właściwie szybko stają się bardzo podobni do aktorów. Bo coraz skuteczniej uczą się tego, co potrafią aktorzy. Widać, jak poprawiają się ich sylwetki, gestykulacja, tembr głosu i stroje, coraz bardziej stosowne do okazji. Najlepsze córy i synowie nowej klasy politycznej są już trudni do odróżnienia od zawodowych aktorów. I trzeba przyznać, że uczą się szybko. Mam
     
54%
pozostało do przeczytania: 46%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze