Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dzieło ludzi dobrze wychowanych. Obowiązek, od którego nie uchylili się młodzi warszawiacy

FOT. WIKIPEDIA.
FOT. WIKIPEDIA.
Dodano: 29/09/2021 - Nr 39 z 29 września 2021

Gdy dziś słuchamy wspomnień powstańców warszawskich, uderza zaskakująco młody i dźwięczny ich głos. Intrygująca zagadka. Starcy metrykalnie, a tacy wciąż młodzi! Dlaczego oni się nie starzeją?

Mówi się dziś często, z odcieniem sarkazmu, że Powstanie Warszawskie „przegrało”. Poniosło klęskę militarną, zatem było „niepotrzebne”. Stwierdzenia takie tworzą atmosferę, której łatwo ulegają ludzie słabo znający historię. Wielu też nie chce pamiętać, że moda na obraz ostatniego narodowego powstania jako jednej wielkiej pomyłki jest wierną repliką nurtu „odbrązawiającego” czyn zbrojny Polaków, jaki był podstawą propagandy PRL. Tak zwany nurt rozrachunkowy – w filmach, książkach i publicystyce ery Bieruta, Gomułki i Gierka – miał zawsze jeden cel: wepchnąć Polaków do klatki potępieńczych swarów. Wyszydzić ich zaufanie do przywódców politycznych i wojskowych z czasów, gdy byli wolni. Wytworzyć w Polakach poczucie, że zawsze błądzili, bo mają notoryczną skłonność do

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze