Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Teoretycznie możliwy sukces?

Dodano: 17/10/2012 - Nr 42 z 17 października 2012
Młodzi żarliwie przyjęli autora na premierze „Felixa, Neta i Niki…”, żywo reagując na odstępstwa filmu od oryginału. Jego książki są syntezą polskiej szkoły pisania z przymieszką sentymentu (Makuszyński), hultajstwa (Niziurski), wiedzy historycznej („Pan Samochodzik” Nienackiego) czy science fiction (jak u Broszkiewicza w „Wielkiej, większej, największej”). Wszystkie były filmowane z dobrym skutkiem. Tematycznie najbliżej Kosikowi do Broszkiewicza, językowo do Niziurskiego. Miała TVP wobec jego dzieła plany serialowe, poległy na kosztach. Na razie jest adaptacja drugiego tomu z katastrofą w tytule. Młodzi aktorzy – wynalazca Felix (Klier), komputerowy geniusz Net (Stolarczyk) i obdarzona paranormalnymi zdolnościami Nika (Łepkowska) zostali dobrze wybrani. Przygoda wakacyjna obok latarni morskiej i piekielnego, hitlerowskiego portalu w podziemiach nosi zapowiedź filmowego sukcesu. Zwłaszcza że ów portal przerzuca młodych bohaterów do współczesnego Londynu i ma umożliwić dogrywkę
     
30%
pozostało do przeczytania: 70%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.gazetapolska.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gazetapolska.pl

W tym numerze